Ja przyznaję że po spotkaniu z bandytami, troszkę się pogubiłem w całej fabule. No i mojej postaci trafiła się rola do której nie była nigdy przeznaczona
, Kuroichi nie potrafi dowodzić, więc zastanawiałem się jak ugryźć ten kawałek i stąd moje długie milczenie (nieoczekiwane problemy techniczne z kompem też zrobiły swoje). Przygoda była całkiem fajna i naprawdę szkoda, że jednak nie wyszła. Będę tęsknił za tandemem Kuro & Shirakaba
, niemniej rozumiem decyzję MG o zamknięciu sesji.