Bjørg uśmiechnął się porozumiewawczo do rozmówcy. No to widzę ze się rozumiemy kowalu. To bardzo dobrze. Ten o to mąż jest moim towarzyszem, możesz mu ufać. - mówiąc wskazywał na Gundrama. Powiedz coś więcej o tym kolesiu i ruszamy z nim "porozmawiać", oczywiście tylko we DWÓJKĘ. Nie chce ciągnąć za sobą łancuszka zaufania.
Obecność Gundrama nie zmieniła jego podejścia, lecz gdy zjawił się Carl, Bjørg syknął lekko. Tak, ty lepiej idź to sprawdzić, żebyś mi w drogę nie wchodził mości strażniku. - zadrwił barbarzyńca. |