Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2014, 17:09   #142
Zara
 
Zara's Avatar
 
Reputacja: 1 Zara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputację
Jaromir wyjątkowo w ostatnich dniach nie miał szczególnej ochoty do gawęd. Po części była to wina tego, że stał się dość popularny wśród tutejszych ludzi, za sprawą swoich niecodziennych uczynków. A właściwie jednego. A najgorsze, że sam nie za bardzo pamiętał, jakiego. To była właśnie druga składowa jego niechęci do dłuższych konwersacji. Dotychczas był człowiekiem, który mniej myślał, więcej robił głupot, tymczasem teraz zaczął się nad sobą zastanawiać. Nad tym, co się wydarzyło przy spotkaniu z Andrzejem, o więzieniu, spotkaniu z urzędasem, czy całej tej pieprzonej, już nieudanej wyprawie. Właściwie zaczynało mu być powoli wszystko jedno. Bo przecież jak on wróci do rodziny? Nawet, jeśli jakimś cudem udałaby się podróż z powrotem, to przecież nie pójdzie do nich, bo jeszcze znów poczuje to samo, co przy rozmowie z urzędasem i zeżre swoich krewnych. Tak samo był niebezpieczny we wszelkich innych skupiskach ludzkich.

- Tak. Tylko uważaj na mnie. - Odpowiedział zagadkowo Zbigniewowi. Nie wiedział, czy do jego uszu doszły pogłoski o tym, co zrobił kilka dni temu. Ale zawsze wolał go ostrzec, bo spodziewał się, że jak wpadnie w kolejny szał, to zapewne nawet nie będzie potrafił rozpoznać, kto jest sprzymierzeńcem, kto wrogiem. Ale zaczął myśleć, jak sprawić, by ponownie poczuć jutro to, co przy urzędniku. Na niewiele potrafił wpaść. Ale postanowił trzymać się na głodzie, ewentualnie zostawiając swoją rację żywnościową towarzyszowi oraz gdy przyjdzie do walki, to wąchać, niuchać. By poczuć krew. I świeże mięsko.
 
Zara jest offline