Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2014, 09:06   #118
Someirhle
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Tommy przysiadł grzecznie przy Sloanie i ukrył ciężkie westchnienie. Luzu najwidoczniej nie będzie. Niemniej jednak należało robić dobrą minę - nie zamierzał robić sobie wrogów ze względu na skrzywiony ryj. Wręcz przeciwnie - uruchomił całe rezerwy talentu i zaserwował wszystkim promienny wyszczerz i solidną, powitalną grabę.
- Erm...? Jaki blaszak? - rzucił po chwili rozkojarzony, bo właśnie zaczął się zastanawiać, jak by tu przytulić kubek piwa, żeby nie być zmuszonym stawiać kolejki dla całego stołu.
- Znaczy, w sumie nie moja sprawa, ale pewnie trzeba będzie to ochraniać, nie? - Ogarnął się trochę i skupił uwagę na rozmowie. Musiał jeszcze spytać, co wiadomo o dalszej drodze.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline