-A więc zaraz po "odprawie" idziemy na "kolację". O ile można tak to nazwać- oczy mu się zaśmiały... Po czym spojrzał głęboko w oczy Kapłanki.
Leniwie oparty o ścianę spoglądał na resztę kompanów. Wzrok zatrzymał na "szacie" druida. Skóra pumy podobała mu się bardzo. W duszy przyrzekł sobie że coś na wzór tego kupi sobie lub znajdzie. Po namyśle przemówił:
-Generał zbiera myśli, ja robie się głodny, ogólnie jest nudno. Drogi Jozue opowiedz kawał. |