To ja powiem tak:
Mechanicznie
DD - bo jak masz świeżych graczy i nie chce Ci się bawić w rozstawianie figurek na krateczkach mapki to jedziesz na tym d20 z modyfikatorami za broń i podstawowe bzdety i tyle. Czasem tam wrzucisz jakieś flankowanie albo co - ale podstawowy gracz nie będzie płakał że nie ma finty w połączeniu z takim a takim atutem co mu daje atak dotykowy..... bla bla bla.
Więc DD możesz rozegrać prosto i szybko.
Neuro za to - walka wręcz też może być szybka i sprawna jak gracze siedzą przy stole i melee idzie jeden na jeden - 3k20 twoje - 3k20 gracza - znoszą się sukcesy tu, tam, siam i zapominasz o manewrach, podbijaniu tempa itp. Ale i Ty i ziomek na przeciwko wiecie o co c'mon.
Z dośw. wiem że jak gracze znają system i mają pojęcie o Walce wręcz to może być super zabawa, takie rozegranie pojedynku wręcz- ale PBF i WW - jeszcze nie daj Bó między graczami - katorga. Przerabiałem to dosłownie wczoraj na docu i jak masz dwie postacie z dobrymi statmi to się młócą i młócą i bzy z tego jest.
W DD za to czy w realu czy w PBF nie ma problemu żeby noob ogarną l podstawy - bierzesz d20 i kulasz - w sumie tyle.
__________________ Sanguinius, clad me in rightful mind,
strengthen me against the desires of flesh.
By the Blood am I made... By the Blood am I armoured...
By the Blood... I will endure. |