Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2007, 19:47   #6
anima vilis
 
Reputacja: 1 anima vilis ma wyłączoną reputację
Rozdział II

-Opowiedz mi bajkę! Proszę opowiedz mi bajkę! Nie bądź niedobry, opowiedz!!!
-Nic C i nie opowiem! Wynocha z mojego pokoju! Wracaj do swoich zabawek dzieciaku.
-Nie jestem dzieciakiem – dziewczynka potrząsnęła głową, jasne loczki zawirowały –ja po prostu nie mogę zasnąć, nie lubię tego nowego domu. Chciałabym wrócić do babci- drobne ciało zadrżało spazmatycznie.
Szczerze mówiąc on też nie lubił i wolałby nie zostawać pierwszej nocy sam w ciemnym pomieszczeniu, które miało stać się jego nowym miejscem na ziemi. Musiał się jednak pokazać przed tymi wszystkimi osieroconymi dzieciakami. Jeśli na początku nie zdobędzie ich szacunku, nie zdobędzie go nigdy. Nie jest mazgajem, a smarkata też powinna znać swoje miejsce, im szybciej się przyzwyczai do nowej sytuacji tym lepiej.
-Opowiedz mi bajkę!! O aniołach, które mieszkały w szafie. Powiedz przed kim się tam chowały? Babcia nigdy nie chciała powiedzieć….
Natarczywość w jej głosie co raz bardziej go drażniła.
–Wkurzasz mnie mała –powiedział i jednym mocnym ruchem ramion wyrzucił ja za drzwi pokoju. Przez krótką chwile pomyślał, że nie powinien był tego robić. Będzie się bala iść po omacku korytarzem. ‘Co tam, w końcu przywykła do ciemności’ odegnał nieprzyjemne myśli. Wyrzuty sumienia zniknęły równi szybko, jak się pojawiły. Usiadł na łóżku. Przygotowywał się do pierwszego spotkania z mieszkańcami pokoju, który miał z nimi dzielić przynajmniej do osiągnięcia pełnoletniości. Nie da sobą pomiatać, nie jest taki jak matka….Wygra to pierwsze starcie, nie ma innego wyjścia. Czuł się jak bokser wychodzący na ring.
Nie wie jak długo tak siedział. Z odrętwienia wyrwał go szczęk tłuczonego szkła. Wybiegł na korytarz. Dobiegł do okna. Bez szyby. Serce biło mu jak oszalałe, gdy popatrzył w dół. Wyglądała jak lalka, bezwładnie leżąca na asfalcie i tylko lekki wietrzyk rozwiewał jej jasne włosy. Jego siostra…
Nigdy sobie nie wybaczył, że nie pozwolił jej zostać z nim tej nocy. Nigdy sobie nie wybaczył, że nie wytłumaczył jej, że już nie są w domu babci, że teraz mieszkają na piętrze, i że nie da się wyskoczyć do ogrodu tak po prostu przez okno. Skąd 6-letnia niewidoma dziewczynka, która cale swoje krótkie życie spędziła w baraku, którego podłoga wyrastała wprost z ziemi mogła wiedzieć, czym jest piętro? Skąd mogła wiedzieć jak to jest bardzo wysoko? To wszystko jego wina, nie potrafił chronić tych, którzy byli dla niego wszystkim.
***
W pokoju jego syna paliła się nocna lampka. Wszedł sprawdzić czy na oknach pozamykane są zabezpieczenia. Irracjonalnie bał się, że tego chłopczyka spotka to samo, co jego małą siostrę wiele lat wcześniej, gdy sam był jeszcze głupim gówniarzem. Zawsze, gdy wracał do domu upewniał się, że mały jest bezpieczny. Nieważne jak było późno, jak ohydnie się czuł po długim dniu i jeszcze dłuższej nocy brudnej roboty, musiało to zrobić. Nie potrafił inaczej.
Okna były zamknięte i tylko chłopczyk leżał w łóżku i nie spał.
’Co się stało, synku? Nie wiesz, że powinieneś już dawno spać?’
‘Boje się tatusiu, odpowiedziało dziecko, anioł wyszedł z szafy’
 
__________________
Seven deadly sins
Seven ways to win
Seven holy paths to hell
And your trip begins
anima vilis jest offline