Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2007, 21:37   #4
Khalida
 
Reputacja: 1 Khalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnie
-Aaaaa! Jaka ona pięęęęękna!- dziewczyna patrzyła z podziwem przez okno. -Nigdy jeszcze nie byłam na Coruscant, a ty?- nawet nie czekała na odpowiedź siedzącego obok niej chłopaka, mimo iż zdążyła zauważyć że i tak by jej nie odpowiedział. Nie przeszkadzało jej jego milczenie, było jej nawet na rękę, nikt jej nie przerywał. -Oooo! Jak myślisz, pójdziemy do senatu? Znaczy żeby go zwiedzić! Było by fajnie, budynek z zewnątrz wygląda wspaniale! To zadziwiające jak piękne twory może wykreować ludzki umysł, no nie? Architektura jest naprawde bardzo ciekawa, i tak pełna różnic, nie mówie tu tylko o budowlach na różnych planetach, ale na jednej też! Jak myślisz, ile by potrzeba żeby zwiedzić całą planetę? A jak myślisz, są tu lasy? Albo jeziora? Naboo podobno jest piękna, ale nigdy tam nie byłam. Jak myślisz, polecimy tam moze kiedyś z jakąś misją? - przerwała na chwilkę, gdy pilot wskazał im Akademię Jedi.- Iiiiiii!- pisnęła z zachwytem- Ale cuuuuudooo! Super, i my tam będziemy trenować, fajnie no nie? - uśmiechnęła sie szeroko do towarzysza. Widząc jego obojętną minę zmarkotniała trochę i usiadła spokojnie na swoim siedzeniu. Po chwili jednak znowu uśmiechnęła sie szeroko, gdy tylko wylądowali.
Ze statku praktycznie wybiegła. Widząc jednakże Yode, zatrzymała sie i przybrała powazną minę. Podeszła jako pierwsza do Mistrza Jedi i padawana który koło niego stał. Na jej twarzy wykwitł silnie powstrzymywany uśmiech. Przywitała sie serdecznie z chłopakiem i skłoniła mistrzowi. W końcu nie wytrzymała i wyszczerzyła sie, a gdy pilot popełnił gafę parsknęła cichym śmiechem. Nagle opamiętała sie i spojrzała zmieszana na Yodę, lecz jej oczy nadal sie śmiały.
-Wybacz, Mistrzu...-
Na stołówce zjadła posiłek ze smakiem, lecz dość długo, gdyż jego spożywanie ciągle przerywała radosnym trajkotem z mnóstwem pytań. Gdy tylko Yoda przedstawił im 'przewodnika' obdarzyła chłopaka szerokim uśmiechem i radosnym
-Hej!- po czym słuchała dokładnie co mówił Yoda. Na wzmiankę o przebraniu sie jej mina bardzo zrzedła i spojrzała sie błagalnie na Mistrza.
-Naprawde musimy nosić tuniki? Lubie swój styl ubierania sie, i nie wiem czy chce go zmieniać... - powiedziała -zresztą... własny styl ubierania sie świadczy o indywidualności, co chyba jest bardzo ważne, prawda? No bo nie można przeciez ograniczać charakteru i w ogóle. No ja rozumiem że ważna jest pokora, skromność, pozbycie sie przyziemnych, pustych pokus, ale no jednak pozwolenie na rozwój osobowości też jest bardzo ważny, prawda? Nie? - zakończyła niepewnie-No tylko sobie o mnie źle nie pomyślcie!- dodała szybko proszącym głosem-Bo ja naprawde nic złego na myśli nie mam, tylko swoje zdanie wyrażam... No i ... - popatrzyła po obecnych.-ehe... hehe... mam sie zamknąć, tak?- zapytała nagle.
 
__________________
Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie?
Khalida jest offline