Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2007, 22:40   #26
Nergala
 
Nergala's Avatar
 
Reputacja: 1 Nergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skał
Kapłanka pochyliła się nad Astrą i wyszeptała coś do ucha konia, ta zaś zarżała przyjaźnie i potrząsnęła białą grzywą. Luthien spojrzała na uciekającą punę i westchnęła głośno.

-Najwyraźniej zrezygnował z naszej wyprawy... - rzekła. Jej wzrok przeniósł się na Xard'a , który zbliżył się do niej na karym wierzchowcu.

-Niech tylko Jozue się zdecyduje, czy jechać sam czy z Blacker'em i w drogę... A jeżeli napotkamy jakąś gospodę, to mam nadzieję, że zgodzicie się na postój... Wszak podróżować o pustym żołądku nie jest przyjemne... Chyba, że panowie nie zechcą przedłużać, więc posilimy się kiedy rozbijemy obóz... - powiedziała łagodnie.

-Drogi Jozue, choć wiem, że nie będziesz w stanie obciążać konia Blacker'a - oczywiście jeżeli zgodzisz się podróżować na jednym koniu z nim - to ja oferuję także swoją pomoc. Kiedy koń dostojnego rycerza się zmęczy, Astra zgodziła się nieść również ciebie... - dodała po chwili. Przeniosła swój wzrok ponownie na Xard'a i uśmiechnęła się.

-Sądzę, że miło nam ta wyprawa będzie mijać...
 
__________________
Sore wa... Himitsu desu ^_~
Nergala jest offline