Coś z akcjami i reakcjami postaci oraz czasem zaczyna się za mocno mieszać. Przeboleję próbę zrobienia z mojej postaci pielęgniarki, ale o zostaniu niańką raczej już Andy krzyczał do moich pleców. Poza tym chyba nie zrozumiałam układu pomieszczeń. Z tego co wyczytałam wydawało mi się, że jest wejście do bunkra ze strzelnica (gdzie znajduje się cała grupa+dziadek i dzieciak) potem korytarz o szerokości jednej osoby w głąb bunkra (z którego powinni nadchodzić gracze od jedno-linijkowych postów)? Ergo: ciężko się minąć idąc gęsiego nawet parami nie wchodząc w wyłomy w ścianie. Niech mi ktoś to wyjaśni.
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |