Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2014, 23:45   #152
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
Grimlock ryknął pełen złości gdy spudłował strzelając z turbolaserów w Zabraka, a już miał go wyciągniętego jak na patelni, nawet imperialny szturmowiec by trafił! Uderzył gniewnie uchwyt działa. Naprawdę chciał zobaczyć czerwonego zabraka przekrojonego na pół.

Tymczasem jednak żyli, mieli statek i chyba nikt nie dybał na ich życie w pobliżu. To na razie mu wystarczyło, zwłaszcza że całe te zapasy z Wookie zmęczyły go. Nadal był ciekaw co tak właściwie Mandalorianin chciał od nich, ale skoro sam był jednym z tych moczerów to była szansza, że jeszcze ich znajdzie. Jedi trudno było się pozbyć.

Na razie został w wieżycce na wypadek gdyby łowcy nagród mieli w obwodzie myśliwce czy inne imperialne krążowniki. Niezależnie od tego musieli stąd spadać.
- Macie ze sobą cewki? - wywołał załogę przez komunikator - Spadajmy stąd zanim ktoś zacznie zadawać pytania. Gdzieś daleko. W inny sektor najlepiej. Na Ryloth zawsze łatwo złapać zlecenie na przewóz Ryllu. - łatwo było również złapać kosę pod żebro oraz syfylis, ale był to kierunek dobry jak każdy.
- Gdziekolwiek byle szybko.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra

Ostatnio edytowane przez behemot : 10-05-2014 o 19:26.
behemot jest offline