O cholera... pomyślał pilot Spartakusa. no to mamy przerąbane Po chwili jednak zobaczył nadlatującego Corrana Nie wiedzial czy tenchce mu pomóć, czyteż zamiary ma całkiem inne, postanowił jednak go osłaniać, strzelając z blastera do przeciwników. Nawet jakby miał ich nie trafić, to jednak zwiększyłby w ten sposób szanse Corrana na przeżycie.
__________________ Tańcząc jak tobie zagrają, spraw by grali to co chcesz tańczyć... |