Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-05-2014, 12:56   #235
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Wiwerna WW d20(-6 za las - 1 za zbroję -1 za tarczę)= 10 k. sukces
Zefir obrona d20(-3 wielkość wroga -2 za k. sukces)=3 sukces!
Zefir WW (+1 za topór +1 za wielkość -4 za zbroję)=16 pudło


Krasnolud jakimś cudem zablokował tarczą potężny, druzgoczący cios bestii, który właściwie powinien zmieść go z powierzchni ziemi. Mimo iście khazadzkiego uporu nie był jednak w stanie dobrać się do mniej chronionych pancerzem stref cielska maszkary. Jego topór coraz to z upiornym trzaskiem wystrzępiał niegroźnie zielonkawo-brązowe grube łuski, nie było jednak żadnej widocznej rany.
- A BODAJBY CIĘ OPARCHACIŁO, ZASRANA JASZCZURZA PUCHO! - wył z desperacji, ciężko sapiąc.

W tym momencie na miejsce dotarł Gunther. Na szczęście chyba bestia, zajęta walką z brodaczem, póki co go nie zauważyła.

Gunther percepcja d20(+2 łatwy)= 17 pudło


Ale i on nie dostrzegał nigdzie Mytnika. Krasnolud pluł już pianą z ust i oczywistym było, że w obliczu potężnego wroga przetrwał tylko za sprawą niesamowitych pokładów szczęścia. Ciężko było stwierdzić, ile jeszcze wytrzyma.

***

- Ależ szlachetny panie! Ja nie... na Świetlistą Gwiazdę i Srebrny Młot! Ja bym nigdy się takiej niegodziwości nie dopuścił! Miejcie litość! Ja wam wszystko rzeknę, wszystko wyjawię! Toż nie tylko ja przetrwałem! Braci uwięzili w kazamatach!
Trędowaty padł do jego stóp, krztusząc się własnym szlochem.
- Tunelik znajdziecie u podnóża wzniesienia, wśród gęstych krzewów łopianu nieopodal rzeczki! Odnajdziecie niechybnie i bodajby wszystkie bogi z Sigmarem na czele oświetlały wam drogę!

Gdy Hans odjeżdżał z faktorii, dostrzegł jeszcze jak kapłanka Shallyi wychodzi z grodu zmierzając do roztrzęsionego, zanoszącego się płaczem trędowatego. Cóż, przynajmniej tyle łaski spotkało go w jego niewesołym życiu.

Myśliwy pogonił Nadię, nie było co tracić czasu.
 
Tadeus jest offline