Pierwsza!
Witam wszystkich/kie współ-graczy i współ-graczki. Z niektórymi z Was grałam, z niektórymi nie, niektórych czytałam, ale widzę też kilka nieznanych mi twarzy. Mam nadzieję - nie, mam pewność - że razem stworzymy niesamowitą opowieść
O mnie:
Lubię na sesji "socjal" czyli interakcje między postaciami (czyli dużo docka!), dialogi, w miarę dynamiczne i ciekawe relacje w drużynie i z NPC (a nie tylko "idziemy i tniemy"), no i immersję w świat - czyli też trochę "symulacji" życia w sesji (wspólne sikanie :3 )
Jako osoba znam się dość na mechanice dnd i przeczytałam - choć pobieżnie - większość podręczników do gry. Więc można startować do mnie z pytaniami o to i owo. Nieźle szukam w googlach, ogarniam wszystkie trudne kwestie techiczne i zawsze znajdę fajny obrazek.
Kontakty są w profilu, najbardziej preferuję GG. No i docka sesyjnego.
Aha. No i mam dość zwichrowane, nieco zaczepialsko-absurdalne poczucie humoru. Moje wypowiedzi proszę więc traktować z dużym dystanesem i nie obrażać się
---
O postaci:
Kostrzewa mieszka od kilku lat w trzcinowej chatce na rozlewisku rzeki, która płynie pod Ybn Corbeth. Jest w miarę znana mieszkańcom jako "lokalna wiedźma", która umie leczyć, gadać ze zwierzętami, doradza w kwestiach wycinki drzew czy ma dostęp do rzadkich ziół. Wiadomo, jak to z wiedźmą - traktowana jest z pewnym dystansem i różne plotki na jej temat krążą (szczególnie niepochlebne rozsiewa kapitan straży miejskiej, Erik Thromm), ale generalnie nie przeszkadza to niektórym robić z nią interesów czy chodzić na bagna po radę..
Czasem odwiedza miasto - zwykle jest to "Złowieszczy Jeleń", gdzie wpada na kufelka (czasem dwa) i posłuchac plotek. Przyjaźni się ze Jallerem Skiratą (ale z jego córką już nie) i wymienia się informacjami z innymi członkami klanu Kamiennych Żmij.
Jako druidka należy do lokalnego kregu druidycznego - i tym, którzy orientują się w meandrach lokalnej polityki znane są jej utarczki z Aerinem Kruczym Skrzydłem. Kostrzewa kilka razy stawała w obronie miasteczka i jego mieszkańców przed zakusami gorącogłowego elfa.
Wygląd:
Wysoka, szczupła kobieta o oliwkowo-zielonej skórze, spod której przebijają węźlaste sznury mięśni i ścięgien. Widać po niej wyraźne orcze dziedzictwo: spiczaste uszy, wystające z warg kły, płaski nos i żółte oczy. A raczej oko, bo drugie pokryte jest bielmem. Czarne, sztywne włosy spadające jej na ramiona są poprzetykane nitkami siwizny i zdecydowanie przydałoby się im porządne czesanie.
Zresztą, cała jej postać sprawia wrażenie kogoś, kto niezbyt przejmuje się wyglądem: długie, połamane i brudne paznokcie, ubranie - coś w rodzaju habitu składającego się z wielu różnych warstw skóry, futra i tkaniny - jest wielokrotnie łatane i upaćkane ziemią, liści, błotem i innymi podejrzanymi plamami. Tylko na szyi i uszach ma coś w rodzaju prymitywnych ozdób z drewnianych paciorków i suszonych owoców.
Kobieta pachnie lasem i wilgotną glebą; choć wydaje się być mocno doświadczona przez życie, stąpa pewnie i z hardo uniesioną głową, podpierając się długim kijem. Na jej ramieniu przysiadł pokaźnych rozmiarów nastroszony kruk, przez właścicielkę pieszczotliwie zwany “
Wredotą”.
---
Pytanie do MG: jak bardzo możemy puścić wodze wyborbraźni w pierwszym poście? To znaczy ile dozowolnego jest światotowrzenia i jaki zakres czasowy (w tył) obejmować może post? Oraz jaką mamy dowolność w wyborze "miejsca startu" ?