Boardwalk Empire (Zakazane Imperium).
Czasy prohibicji, na tapecie człowiek pociągający za sznurki w Atlantic City. Serial o gangsterach, dużo historycznych postaci, historii etc.
Cudowne wykonanie. Wspaniale oddany klimat epoki, genialnie wykreowane postacie. Aktorstwo na wysokim poziomie. Wspaniała muzyka, ujęcia. Scenariusz.
Ja maksymalnie wsiąkłem, 4 sezony obejrzane, czekam niecierpliwie na piąty.
Jak ktoś lubi klimaty międzywojennej Ameryki, to absolutnie trzeba. Jeśli ktoś nie ma do tego okresu słabości, to i tak warto.
Co by tu jeszcze... Bohaterowie tacy z krwi i kości, każda drugoplanowa postać jest tak ciekawie wykreowana i zagrana, że spokojnie mogłaby mieć własny sezon. A Steve Buscemi w głównej roli jest po prostu niesamowity.
Żeby nie było, że tylko słodzę - początek trzeba przebrnąć, żeby wkręcić się w historię. Jeśli ktoś oczekuję nieustannej, porywającej akcji, to również się zawiedzie, serial ma raczej spokojne tempo (chociaż w ostatnich odcinkach każdej serii znacząco jest one podkręcane).
No i jest trochę błędów w scenariuszu, jakieś dziwne zbiegi okoliczności, dziury, niezrozumiałe decyzje. Ale jest tego niewiele, natomiast historia jest poprowadzona świetnie - każda akcja przynosi reakcje, bohaterowie spłacają konsekwencje swoich czynów, jest realistycznie i twardo.
Bardzo polecam. |