@1. Nie, w cenie jest wliczona cała usługa leczenia, więc płaci się teraz raz. Przynajmniej u tego lokalnego pana. Pojawiać się będzie raz na tydzień sprawdzić opatrunki uprzednio pokazawszy jak je sobie samemu zmieniać. Potem zdejmie szwy, zaleci ćwiczenia na rehabilitację, da maści czy miksturkę i tak dalej. Wszyscy w jednym miejscu to ma niezłą fuchę. Leczenie będzie szybsze.
@2. Tak, jako rolnik bardzo chętnie zostanie najęty przy folwarku lokalnego szlachcica. 60SS za dzień roboty.
@3. Raczej nie. To raczej specjalizacja i artystyczna smykała, której zwykły stolarz mieć nie musi ani opanowanej, ani być w tym utalentowanym. Na potrzeby sesji możesz sobie jednak światotworzyć, że Eryk od dziecka struga i rzeźbi i umie. Arno chyba też sobie tak wymyślił. Czy to jednak ma wartość artystyczną na rynku, to już inna sprawa
Lechu zgłaszał nieobecność a ponieważ, to jest też dobry moment na spokojne załatwienie wszystkich spraw BG i nawet poświatotworzenie, to wydłużymy termin o tydzień. W międzyczasie może zrobi się wątek Franca a wy w postach kopniecie kilka tygodni do przodu aż wszyscy Chłopcy staną na nogi.
Pzdr.