Czasopismo do naszego hobby jest potrzebne i w mojej ocenie nie powstaje na "siłę". Przynajmniej nie dla 450 osób, którzy chcieliby, aby powstało. U mnie też nie wywołuje negatywnych emocji - bo niby skąd? Fajnie będzie coś poczytać.
Odnośnie zawartości, to siłą rzeczy MiM powinno być dla wszystkich (początkujących i starych wyjadaczy). A format, że niby mało - na to nie mam odpowiedzi.
Jeśli chodzi o prenumeratę elektroniczną, to akurat w moim kręgu znajomych to się przyjęło, więc tutaj jest na plus.
Kiedyś na sesję musiałeś taszczyć zyliony podręczników, MiMów (ja tak miałem), teraz wystarczy czytnik/smartfon i voila. |