Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-06-2014, 14:34   #114
KurtCH
 
KurtCH's Avatar
 
Reputacja: 1 KurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skał
Krótkie rozpytanie paskudy dało im bardzo wiele nowej wiedzy. Akolita zaczął obawiać się, że w tej kopalni na dobre rozsiadł się magun. I to nie jakiś imperialny magister, a raczej wszeteczny czaromiot. Przecież w karczmie chłopi opowiadali o takim jegomościu który zmierzał do Sowiej Góry. A po jakimś czasie okazuje się, że coś z kopalni wzywa wszystkich chaośników z okolicy. Czyżby to był tylko zbieg okoliczności? Albo maguna też coś wezwało? Gdyby tylko to się potwierdziło Balin już na zawsze miałby wyrobione całkowicie negatywne zdanie odnośnie zaglądania w domenę chaosu i wszelkich magów. Ale żeby sprawę potwierdzić należało wejść do tej kopalni. Nowe okoliczności nadawały sprawie dużo mroczniejszy charakter. Teraz młody akolita nie nastawiał się na odkrywanie dziedzictwa swoich przodków. Bardziej jego głowę zaprzątały obawy – stada mutantów, mroczna magia i możliwość wojny na tych terenach. Ale właśnie po to opuścił bezpieczne Talabheim. Należało zrobić co tylko się da by zlikwidować zagrożenie. Więc i on poparł pomysł Drugi.

- I jo tak jak żech gadoł we karczmie jakiś czas temu tam z Wami poleza. Teroz nawet pryndzej niż wtedy bo okoliczności wymagają by sługa Strażniczki Domowego Ogniska i Obrończyni Krasnoludów dowiódł co je wart. Choć polezymy prosto we centrum tego bezecnego zewu to się nie ulękna i swój topór we wrogów ładu byda wpijał tela razy ile tylko trza bydzie! Tako mi dopomóż Vallayio mojo patronko, oraz Wy Wszechmocni Grungni i Grimnirze, Nieustraszonym zwany! Niechaj ludzie zajmnom się ostrzeżeniem kogo yno się we okolicy da, a my zabierejmy co trzeba i we drogę.
 
KurtCH jest offline