Czasami warto było okazać odrobinę rozsądku.
Co prawda skarby przepadły, dowód niewinności zapewne wcale nie istniał, no i narazili się kolejnej bandzie, ale cóż było zrobić.
Że też w takiej małej dziurze jest tylu złodziei, pomyślał, po czym, bez słowa, rzucił miecz barona na podłogę.
Skoro nie było szans, by wygrać, to lepiej było ujść z życiem. |