Prawda jest taka, że Brytole nie lubili uesów ze względu na to, że Ci drudzy podrywali ich dziewczyny i byli wszędobylscy. SAS na pewno zawsze by zadzierało nosa, bo nie służyli w regularnych oddziałach. Tak jest teraz. Weźmy SEAL i Marines. SEAL są elitarni, Marines to mięcho i główna siła uderzeniowa USA. Tutaj dodatkowo przedstawiciele dwóch różnych krajów. Myślę, że my, jako SAS, nie będziemy czuli w pełni respektu do Jankesa, ale...jesteśmy podwładnymi, a w wojsku to zawsze świętość. Dopóki dowódca nie okaże się łamagą, ciotą i samobójem. Z tymże Marines z II WŚ to były kocury i mieli jajca Stainless Steal.
__________________ - Sir, jesteśmy otoczeni!
- Tak?! To wspaniale! Teraz możemy strzelać w każdym kierunku! |