Gveir: owszem, ale powiedzmy, że to on tu jest "nowy". Poza tym on wie jak walczą Japońce, jak się zachowywać w dżungli. W europie nie masz ani japończyków ani dżungli. Aklimatyzacja do walki w nowym środowisku była problemem dla wojsk alianckich, gdy z afryki i basenu morza śródziemnego przerzucili siły do Normandii. Powtarzam, nie ujmuję mu kompetencji, po prostu ma doświadczenia z innego działu w korpo.
Jeśli jest sprawnym oficerem da radę zyskać posłuch podległych mu ludzi i wykorzystać ich doświadczenie by uzupełnić niedopasowanie swojego. Pożyjemy, zobaczymy. Ja tam nikomu w plecy na dzień dobry nie strzelam.