Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2014, 21:22   #8
Emek
 
Emek's Avatar
 
Reputacja: 1 Emek ma wyłączoną reputację
Hej, witam wszystkich. Liczę że będziemy się dobrze bawić. Jest nas całkiem sporo więc będzie wesoło. Wspólnie z towarzyszem DrNiktem zachciało nam się zrealizować dawny pomysł na grę w neuroshimę. Więc co tu owijać w bawełnę.. Show must go on!


Siergiej Nikołajewicz Kurczenko nie ma żadnej specjalnej ksywy. Przedstawia się tylko imieniem bo i tak kto umiałby poprawnie powtórzyć to nazwisko i otczestwo? Jego angielski jest troszkę koślawy i łamany, ale to bardziej kwestia akcentu niż znajomości języka.
Na pierwszy rzut oka młody, silny facet około trzydziestki. Jest energiczny i ma bystre spojrzenie. Ubrany w jakiś mundur i wojskowy płaszcz. Można powiedzieć "ile to znaczy w dzisiejszych czasach?". A jednak wydaje się że coś znaczy, bo mężczyzna jest zadbany od czubków butów po cholerną czapkę. Swoją drogą także dziwaczną, z jakimiś "uszami" po bokach i błyskotką z przodu. Jakąś czerwoną gwiazdą? Sierpem i młotem? Co to może być?
Jego ubrania są czyste i w dobrym stanie, a to niecodzienne w dzisiejszym świecie. Cała sylwetka nie jest jakoś wybitnie zakamuflowana bo choć większość łącznie z plecakiem jest w kamuflażu, to choćby broń, czy saperka już nie. Właścicielowi najwyraźniej to nie przeszkadza.
Twarz z pozoru surowa, bez zarostu czy wąsów, z wyraźnymi kościami policzkowymi i lekko zapadniętymi policzkami o gładkiej, nieco bladej skórze. Zazwyczaj wydaje się kamienna, aż czasem rozciągnie ją uśmiech. Gdy zdejmie czape z głowy, widać że włosy ma krótko ścięte. W każdym razie to co zostało ma czarny odcień. Nie boi się kontaktów z innymi, ale też nie lata by je nawiązywać. Jego plecy tyrają sporo tobołków, ale nie wygląda jakby robiło to na nim wielkie wrażenie. Porusza się i patrzy naturalnie.
W końcu, przewieszona na taśmie przez ramie wisi pod ręką spluwa. Jakieś kałaszopodobne coś.. Jeśli ktoś wie co to - Saiga-12. Jak nie wie, nic nie traci. Broń leży pod ręką na wypadek gdyby była potrzebna i po to jest, nie zaś do szpanowania.
 
Emek jest offline