W domu panowała cisza. Nic nie zdradzało jakiejś anomalii. Nic nie wskazywało na to że cos się stało. Wejście do piwnicy było lekko przymknięte. Z każdym kolejnym krokiem odgłosy miasta milkły i zostawały zagłuszone ciszą i spokojem jaki tu panował. Każdy krok i dźwięk jaki powodowali dwaj mężczyźni również jakby był przytłumiony. Jednak to wydawało się być jakby naturalne dla tego miejsca i tych specyficznych i bardzo stylowych i starych murów. |