Moim zdaniem sytuacja państwa pogarsza się wraz z poszerzaniem się jego granic. Nie istnieje państwo zarówno wielkie, i potężne rozmiarami i gospodarką, jak i w pełni sprawiedliwe. U.S.A. są wielkie, potężne gospodarczo, terytorialnie i militarnie, ale są też pełne korupcji. Natomiast królestwo (czy księstwo) Monaco: jest niewielkie terytorialnie i militarnie, ale na każdego mieszkańca przypada 4 policjantów. No i nie ma tam nawet śladu korupcji.
Nie ma ludzi idealnych - zgadzam się z Angrodem. A dlaczego? Ponieważ człowiek nie jest w stanie nad wszystkim zapanować. Dlatego w pełni popieram system starożytnego Rzymu. Odpowiedzialność zbiorowa, pełnia władzy nawet w najniższych warstwach społecznych. W Rzymie też była korupcja, ale dzięki mądrości i sprawiedliwości Cezarów większość władz była mu lojalna.
Państwo utopijne może istnieć, ale będzie istniało bardzo krótko. Nie ma człowieka, który chce pracować dla kogoś innego, choćby i dla niego ktoś pracował. To powoduje, że w państwie utopijnym ludzie przestają pracować. Upada gospodarka, upada wojsko, w końcu upada resztka władzy w państwie. |