Znasz przysłowie, że "krowa która dużo ryczy mało mleka daje"
Nie to, żebym coś sugerował, ale bardzo śmiałe zapewnienie.
A żeby nie było zbytniego offtopu, to podtrzymam swoją deklarację, że będę zapewne odgrywał jakiegoś trepa z kosmicznych marines.
Widzę, że tutaj same naukowce się szykują, więc trzeba wam jakiegoś pragmatycznie myślącego gościa z dobrze rozbudowaną muskulaturą
Ktoś w końcu będzie musiał zadbać o bezpieczeństwo misji i trzymać w ryzach to jajogłowe towarzystwo.