Te ostrogi Eckhartowe to raczej taki światotworzeniowy artybucik niż faktyczne, wynikające z fabuły, bo jako piechociarz nulneńskich tarczowników konnym nie był...
no, ale jakoś coś z tą Margrittą zrobić musiałem szukając kompromisu między tym o czym pisaliśmy na PW a nie robieniem niczego, zwłaszcza kiedy w poście przeczytałem, że khazad wyprowadza Spielera (nie wiedząc czy w końcu poleci łeb nekromantki). W ekipunku szlacheckim stoi, że ma też dobre ubranie, to i się znalazł oficerski kolec.