Cytat:
Napisał Wernachien Dodatkowo biorąc pod uwagę uwarunkowania mojej postaci myślę, że Jo nie trzeba by długo przekonywać do romansu z tym 'całkiem przystojnym' facetem, potrafiącym zrobić taki masaż, że kobieta po prostu mięknie w fotelu czując 'subtelne podniecenie'.
Edit: Solfelin chyba się lekko zapędziłeś. Pisząc opis mojej postaci nie sądziłam, że pewne jej słabości zostaną wprowadzone w linię scenariusza... Powiedzmy, że jestem lekko zniesmaczona - jak tak dalej pójdzie to zaczniemy pisać tanie opowiadanie erotyczne a nie grać sesję. Może skupmy się więc na akcji a nie na lizaniu szyi? |
Hmm, słabości innych też zostaną wykorzystane.
Patrz, co musi przeżywać
Tammo.