Chcę zdradzić
Najpierw trzeba ustalić klan bo od niego najwięcej zależy.
Dajmy na to wampiry z klanu
Krwawego Smoka rekrutują się spośród najlepszych wojowników i niejako rzutem na taśmę przygody oscylują wokół walki. Dążą do mistrzostwa w sztukach wojennych i wszystko inne schodzi na drugi plan. Najważniejsza dla nich jest walka. Często ukrywają się w szeregach żołnierzy, biorą udział w wojnach. Zwykle działają jako samotni łowcy, choć czasami łączą się w grupy.
Lahmianie z kolei to wampiry chytre i przebiegłe. Oplatają świat sekretnymi nićmi intryg, za które pociągają z ukrycia. Często ich spiski są niemal niewykrywalne dla zwykłych śmiertelników, bowiem intryga zawiązana w czasach antycznych może wciąż czekać na ujawnienie. Wampiry te żyją w ludzkich społecznościach, na dworach i pałacach. Najczęściej są członkami szlacheckiego stanu.
Nekrarchowie są wampirami o największej wiedzy oraz osiadają największe talenty w sztuce rzucania czarów. Jednak ich talenty wiążą się z dodatkowym przekleństwem. Ich wygląd zewnętrzny jest tak zmieniony w nienaturalny sposób, że zwykli śmiertelnicy nie mogą znieść ich widoku. Wampiry takie najczęściej skrywają się w wieżach pośród dziczy z dala od cywilizacji, gdzie poświęcają się nekromancji, astronomii, alchemii, inżynierii...
Strigoi w przeciwieństwie do innych wampirów, którzy wkładają wysiłek w to, aby udawać zwykłych smiertelników, Strigoi to czyste bestie. Strigoi nie starają się zapomnieć kim naprawdę są i niczego nie udają. Akceptują dziką i zwierzęcą siłę jaką otrzymali i korzystają z niej. Nie posiadają żadnej formy zorganizowania społecznego. Często pamiętają czasy śmiertelnego życia- zwykle byli książętami, królami, generałami- i wciąż zachowują się w ten sposób, sprawując rządy nad swoim nowym ludem, ghulami. Wciąż żyją przeszłością.Inne wampiry trzymają się od nich z daleka. Często pożywiają się zmarłymi przez co popadają w obłęd, a ich wygląd zmienia się. Trudno im żyć dłużej wśród ludzi.
Von Crasteins to ród najbardziej ambitnych wampirów, przepełnionych pasją i zuchwałością. Ich najbardziej trywialne pragnienia potrafiły kształtować losy całych narodów. Są największym rodem spośród wszystkich, taką elitą. Są to dumni i aroganccy megalomani. Często posiadają swoje ziemie, zamki i ludzi, których "hodują", tak aby ci niczego nie podejrzewali. W Sylvani, gdzie wampiry działac mogą dość otwarcie istnieją całe kulty, w których ród von Crasteins otoczony jest czcią boską. Tu przygoda toczyłaby się głownie w Sylvanii.
W teorii są jeszcze wampiry niezrzeszone w żadnym rodzie-
Niezależni- tacy trochę anarchiści, renegaci czy innego typu odszczepieńcy. Rzadko zdarza się, aby wampir porzucił swój ród. Najczęściej są to potomkowie innych wampirów spoza struktur klanowych lub wampiry, które utraciły swojego mentora. Najczęściej są oni słabsi i mniej wyspecjalizowani.
Oczywiście, zanim wasza postać stałaby się choćby hrabią w społeczeństwie wampirów, czeka ją nieprzyjemny los odbycia profesji Zniewolonego. Są to osoby, które dopiero przemieniły się w wampira i szukają swojego mistrza, który nauczy ich nowego nie-życia. A więc nie będą to postacie zbyt potężne. Czekać na nich będzie masa zagrożeń od łowców wampirów po inne wampiry. Będą musieli piąć się po drabinie pozycji wewnątrz rodu, od popychadła do być może hrabiego. Tu już jest całkiem wiele możliwości.
Mam kilka pomysłów:
1. Wypełnianie woli wampira, który was stworzył. może wiązać się to z podróżami, zdobyciem jakiegoś magicznego przedmiotu, pokonaniu przeciwnika.
2. Życie od zera do bohatera. Budzicie się oszołomieni po przemianie w wampira. jesteście np. w kanałach pod Altdorfem. Wampir, który was przemienił leży zabity nieopodal waszych trumien. Kilka metrów od niego, oparty o ścianę siedzi łowca wampirów, zraniony śmiertelnie w walce. Jak sobie poradzicie w nowym położeniu?
3. Intrygi polityczne w Sylwanii to cąłkiem fajny pomysł. Jesteście spokrewnieni, macie swój zamek, ziemię i ludzi. Tu można się pokusić nawet o profesję hrabiego wampirów. Dookoła zaś znajdują się inni wampirzy lordowie, którzy chcą wam je odebrać
4. A może w okolicę wieży, gdzie stary wampir pochłonięty był zgłębianiem arkanów wiedzy, przybyła grupa osadników psując jego spokój. Kilkoro z osadników zostało porwanych i przemienionych w wampiry (to wy) a następnie wysłano ich z rozkazem do osady, aby nie dopuścić do jej powiększenia.
To tylko takie luźne pomysły.