Niska dziewczyna posmutniała trochę.
- Nie mamy piwa
Elfka westchnęła i zawołała
- Ferro, gdzie masz ten zajzajer, co go ci Saral dał
0Półorka posmutniała i poszła do wnętrza dworku i przyniosła krasnoludowi połowę butelki wody ognistej.
Wkrótce drobna dziewczyna przyniosła wielką michę gulaszu i talerz sera oraz mięsa oraz dzban wina, a blondynka przyniosła tacę pełną drożdżowego ciasra. Gdy je kroiła, okazało się, że jest twarde niczym dobre krasnoludzkie suchary,
- Przepraszam, ale upiekłam je tydzień temu, ale poprzedni goście.... chyba uciekli
Elphira dostrzegła dwie rzeczy. Po pierwsze mięso, które dostał Półork było tym samym, co pływało w jej gulaszu, a po drugie chyba elfka do niej mrugnęła.
Gdy byli w połowie posiłku, do środka wpadł Thomas wołają fieżyciele i za nim do środka wszedł człowiek o krzywej twarzy i dwóch półorków.
- Przecież w tym tygodniu zapłaciliśmy panu Salingerowi - rzekła blondynka, ale półork ją spoliczkował
- Pan Salinger zawsze sam decyduje kiedy i ile mu płacicie, a jak was nie stać, możecie zapłacić hmm w natrze - rzekł krzywogęby uśmiechając się obleśnie.
-
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |