W razie czego podjeżdżam koniem do koni ciągnących wóz i je deko uspokajam, aby wóz zwolnił. Jak któryś z siedzących na wozie BG umie powozić, niech bierze lejce. Jeśli nie, mogę jechać obok konia prowadzącego zaprzęg i nim powodować.
Od jutra mam urlop, wiec posta mogę sklecić sensownego w piątek lub dziś zależnie od potrzeby aby powyższe oprawić w posta - bo jutro będę w drodze. Potem normalnie, nawet co 3 dni - bez problemu wieczorami powinienem być dostępny bo net tam jest. |