Wątek: Wagon nr 4
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2014, 10:53   #19
Python
 
Python's Avatar
 
Reputacja: 1 Python jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skał
Otaczająca go rzeczywistość przepuściła szturm na jego zmysły i psychikę. Czegoś takiego Mark się nie spodziewał. Cała sytuacja była tak odrealniona i patologiczna, że wszystkie cząstki jestestwa Coopera krzyczały głośno "nie!"
Na szczęście mężczyzna mimo niesprzyjających okoliczności nadal panował nad sobą. Być może była to zasługa dziennika i treści, które tam znalazł. Czy bez tych informacji potrafiłby tak rozsądnie reagować? Czy bez tych kilku stron poddałby się żądzy, która trawiła go od środka? Czy zapomniałby o normach, przyzwoitości i dał się ponieść fantazji i rozkoszy?

Mark zamknął oczy i wyciągnął ręce przed siebie w obronnym geście. Nie chciał dopuścić do siebie ani tej kobiety, ani fantazji, które czaiły się na skraju jego świadomości. Pożądanie i pierwotne instynkty były bardzo silne i wystarczyłaby chwila nieuwagi, aby zdominowały jego zachowanie i sposób bycia.


Nagle przestrzeń wypełniły dźwięki prostej i delikatnej melodii.
Muzyka z dziecięcej pozytywki brzmiała w wagonie metra całkowicie surrealistycznie. Mark otworzył ostrożnie oczy i zobaczył, że kobieta z głową królika oraz tajemnicza dziewczynka zniknęły. Zamiast nich w powietrzu unosiło się tysiące małych, białych piór.
Na taki widok u większości ludzi budzi się skojarzenie z dziecięcą bitwa na poduszki. Cooper w tej chwili miał jednak zupełnie inne skojarzenie.

Anioły.

W pewnej chwili Mark zauważył, że pióra które upadły na podłogę w mgnienia oku zabarwiają się rubinową czerwienią, jakby nasiąkały krwią.
Obserwację i myśli mężczyzny przerwało pukanie w szybkę. Cooper odwrócił się i zobaczył, że po drugiej stronie szklanych drzwi stoi policjant. Wpatrywał się on znudzony w swoje buty, a prawą dłonią pukał w szybę.
 
__________________
Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor
Python jest offline