Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2014, 14:01   #85
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
-Dobra to i ja dorzucę swoje 3 grosze...

-Do tej pory nie wiem co spec od dżungli i Japońców robi w Europie w typowo angielskiej operacji SAS. Za grzyba tu nie pasuje i sam się zachowuje jakby zesłali go za karę. Co zniechęca do takiej osoby zwłaszcza jak ma być szefem.

-W ogóle nie wiem po co nam szef BN. Jak dla mnie to powinna być operacja i miejsce dla BG, no jakiś pomocnik czy co to jeszcze ale szef? Siła rzeczy spycha BG na margines. Co innego jak BN daje questa w biurze czy odprawie i potem BG mają sięszarogęsić a co innego jak mają go słuchać i wykonywać jego polecenia na bierząco.

-Nierracjonalne uwielbienie dla Polaków i USMC. Jeśli są tacy fajni trzeba było zrobić drużynę jednych czy drugich i byłby luz. Ale jak gramy SASowcami to nie wiem czemu mamy się nad powyższymi spuszczać czy czuć komleksy czy co

-Do tego zamordyzm i "maniery" w końcu majora to już nie jakiegoś chłystka czy podoficera. Kolo sam przyznaje na początku, że BG to elita ale jak co do czego to może i pyta o zdanie czy co ale jak BG wyskakują z planem który się nie pokrywa z jego wyobrażeniem to nagle mają siedzieć cicho. Delikatnie rzecz ujmując. Po co mu BG i SAS? Niech se weźmie drużynę swoich marines i zrobi co trzeba. A nasi BG byli właśnie elitą a nie jakimiś obsczymurami czy rekrutami w koszarach na apelu u wszechwądnego pana sierżanta musztry.

-Do tego wszystkiego w rekrucie było coś tam o realiach, graniu realistycznym itd. No to tak podchodziłem do sprawy i kalkuluję i mi wychodzi cały czas, że nas za mało na taką akcję. No a major swoje, że wystarczy. Nie wiem jak on to sobie wykalkulował. Chyba że mówimy o "realiźmie" jednak rodem z gier czy filmów gdzie jeden hirół czy ich grupka spoko wyrzyna całe kompanie i bataliony. No to wtedy faktycznie by nas starczyło i nawet ten batalion pancerny Waffen SS to dla nas leszcze bo dla kazdego starczy po kompani do załatwienia.
 
Pipboy79 jest offline