Post wisi.
No. To żyjecie
Mimo moich usilnych starań. No ale zobaczymy. Jeden z Was nadal jest krytycznie ranny...
Ale co ja będę. Konkrety:
Zamek Zewnętrzny został zdobyty. Straty banitów są względnie dotkliwe. Wśród Nulneńczyków poległ Meinhard. Mutanci atakowali cały czas, jednak w pewnej chwili jakby odpuścili atak i zgłupieli. Do tego stopnia, że Siegfried zdecydował się otworzyć bramę i odeprzeć watahę. Co też się udało.
Z Bn-ów, poza Meinherdem poległ również niestety Markus Oppel. Cyrulik banicki jest do dyspozycji. Siegfried nie zna czarów leczniczych.
Czas na posty do końca wtorku. Jakby co pytajcie via pw/gg/tu.