Stare nawyki z czasów najemnictwa umierają NAPRAWDĘ powoli w przeciwieństwie do przeciwników Eryka. Po prostu nie miał praktyki w darowywaniu życia przeciwnikom a instynkty zrobił swoje. -Ups... Ehh, Odbył się nad tobą sąd boży poprzez bój zostałeś uznany za winnego łotrze! - Powiedział do trupa wyraźnie zadowolony, że znalazł honorowe rozwiązanie sytuacji wytarł miecz o zwłoki i odłożył broń. - Skoro sprawiedliwości stało się za dość, czy będzie mi mógł ktoś opowiedzieć na kilka pytań? Chciałbym się dowiedzieć czy wiecie coś o dziedzicach Revenearie? Słyszałem opowieści że miejscowy Władka para się czarną magią, chciałem zbadać ile w tym prawdy, jeżeli to możliwe nawrócić go ze złej drogi a jeżeli zaprzedał swą duszę mrocznym siłom uwolnić świat od jego obecności - Oświadczył. - Lecz może wpierw powianiem rozwiązać bardziej przyziemny problem? Kimże jest ten Salingera, o którym mówili ci obwiesie? Być może i nim powianiem się zająć ?!
Spytał jednak całą podniosłość sceny, którą próbował zbudować zakłóciło głośne burczenie w brzuchu - Eee, ale czy najpierw bylibyście skłoni nakarmić zgłodniałego wojownika? Nie chcę się domagać zapłaty ale może znajdziecie w swoim sercu na tyle dobroci żeby wspomóc głodnego ? - Poprosił lekko zawstydzony. - A dziewką się nie martwcie po prostu straciła przytomność z nadmiaru wrażeń - Uspokajał wszystkich.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 12-07-2014 o 13:52.
|