To coś co widziałem w muzeum kryminalistyki w Gdańsku. Swoją drogą mają naprawdę imponującą kolekcje broni samodziałowej. Cytat: Nazwa: Składak Zdjęcie: 1 Reguły specjalne: oparzenia, mały zasięg (5 metrów) Pojemność zbiornika: pół litra Opis: W ZSA nic się nie zmarnuje. Ścieżek rowerowych już nie ma a warunki takie, że i najlepszego górala szlag trafi. No ale jak już tak się stanie to można z niego zmontować miotacz ognia. Serio! Na tę konstrukcje składają się głównie części rowerowe. W gustownym, czerwonym kolorze. W uchwyt wkładasz zwykłą plastikową butelkę o pojemności pół litra z benzyną a potem podpalasz jakiegoś biednego frajera. Fajny bajer o tyle, że całość zmieścisz pod płaszczem. Kto spodziewa się, że wyciągniesz stamtąd pieprzony miotacz?
| W ramach ciekawostek, ten egzemplarz faktycznie działał a przed jego konfiskatą parokrotnie został wniesiony na teren meczu. Było to jednak ładnych parę (jak nie kilkanaście) lat temu, gdzie ochrona na stadionach nie była tak czujna.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |