Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2014, 16:12   #3
Autumm
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Soundtrack

[media]http://th02.deviantart.net/fs71/PRE/i/2011/174/b/9/deus_ex_3_office_sarif_by_gryphart-d3jrf9s.jpg[/media]

Gabinet Szefa znajdował się prawie na szczycie monumentalnego budynku Komendy; trzeszcząca winda wiozła Spectera z podziemi gmachu aż po jego dach, mijając bez zatrzymywania się kolejne piętra, sygnalizowane mruganiem podświetlonych przycisków. Zwykle winda stawała na każdym piętrze i była nieustannie przeciążona tłumem migrujących między poziomami ludzi. O tej godzinie, w dopiero zaczynającą się niedzielę, komenda była jednak niemal zupełnie wyludniona, a kilkoro obecnych tu osób przypominało raczej błąkające się po pustym gmachu duchy.

Drzwi do pokoju Szefa, z okładziną imitująca drewno, odchyliły się miękko do środka, wypuszczając na korytarz zapach starego drewna, skóry, wanilii, cynamonu i drzewa sandałowego. Gabinet był duży, przestronny i wyposażony ze smakiem; boss miał słabość do antyków i dawnego rzemiosła, zbierając imponująca kolekcję drewnianych mebli, starodruków i innych przedmiotów z przeszłości, poustawianych po całym pomieszczeniu. Niektórzy szeptem liczyli wartość tej "wystawki", dochodząc do wniosku, że nawet z pensji kierownika Sekcji 10 trudno byłoby zgromadzić i utrzymywać wszystkie te rzeczy i dzieła sztuki...jednak ja na razie plotki pozostawały tylko plotkami, żadna bowiem informacja o nie-do-końca-legalnych zarobkach Szefa nie znalazła jasnego potwierdzenia.

Ze znajdującego się na wprost wejścia okna roztaczał się wspaniały widok na nigdy nie zasypujące miasto. Z wysokości światła pojazdów i reklamowe neony traciły swój wyrazisty blask, zamieniając się w szeregi kolorowych punktów na czarnym aksamicie nocy. Przez uchylony lufcik wpadały podmuchy chłodnego wiatru, niosące wilgotną zapowiedź burzy i bawiąc się rozrzucaniem piętrzących się wszędzie papierów.

W tym składzie antyków był jednak co najemnej jeden rzucający się w oczy nowoczesny element: olbrzymi ekran, zajmujący nieomal całą ścianę, na której było tylko jeszcze miejsce na kilka starych fotografii. Teraz podzielony był na dziesiątki małych pól, w których leciały wszystkie wiodące programy informacyjne. Dźwięk był wyłączony; na tle mieszających się, chaotycznych obrazach odcinała się sylwetka postawnego mężczyzny w koszuli i spodniach od garnituru, trzymającego w ręku szklaneczkę whisky i wpatrującego się w ekran. Pasująca do kompletu marynarka i krawat zwisały niedbale przerzucone przez oparcie fotela.

- Pieprzeni padlinożercy - Szef nie odwrócił głowy, ale musiał zauważyć, że Specter wszedł do środka. Najwidoczniej miał na myśli media - Nie złapali jeszcze tropu. Jeszcze za wcześnie. Ale jak już otrząsną się z wczorajszego kaca i wylezą ze swoich brudnych nor, rozerwą nas na strzępy - pokręcił głową i zmienił głos, parodiując przejętą spikerkę wiadomości - Coż za tragedia! Coż za strata! Nasze bezpieczeństwo jest zagrożone! Gdzie były służby? Gdzie?! - odwrócił się do Spectera z krzywą miną i zmrużył oczy - W dupie były, ot co. - odpowiedział sam sobie - W dupie tak głębokiej, że trzeba sięgać po najbardziej zasrane środki - oparł się o biurko i wycelował w Spectera palec dłoni wciąż obejmującej szklankę - Wiesz Specter, że postępowanie w Twojej sprawie się jeszcze nie skończyło? Powinieneś być zawieszony, a ta niedoruchana pani adwokat najchętniej wyrwałaby by mi jaja i powiesiła je nad swoim kominkiem w charakterze trofeum. A ciebie przerobiła na dywanik do kompletu. Niestety mamy to szambo.. - kiwnął głową w kierunku ekranu - I cholernie mało czasu, żeby coś wymyślić, zanim władują się nam na głowę mądrale z miasta. Każde ręce się przydadzą, ale chyba wiesz, po jak cienkim lodzie stąpam, wciągając cię do sprawy takiego kalibru? - wbił oczy w mężczyznę - Przekonasz mnie, że tym razem warto ci dać kolejną szansę?

 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Ostatnio edytowane przez Autumm : 17-07-2014 o 16:23.
Autumm jest offline