Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2014, 03:06   #102
Zell
Edgelord
 
Zell's Avatar
 
Reputacja: 1 Zell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputację
Perrier…? Czy to możliwe…?
Sophie bez zastanowienia wyjęła komórkę i zaczęła za jej pomocą przeglądać Internet w poszukiwaniu dokładniejszych wiadomości. Z czasów szkolnych pamiętała Jeremiego jako skrytego chłopaka, uprzejmego choć nieśmiałego. To, co wyczytała, kłóciło się z tym, co zapamiętała.
Pochodzący z Silver Ring pisarz poczytnych harlequinów z nutką erotyzmu bliski... cóż perwersjom. Zwłaszcza jego największy sukces „Pięćdziesiąt twarzy Blacka” Niechętni mu krytycy określami mianem soft-porno dla gospodyń domowych.
Ten nieśmiały chłopak…? Sophie nie przypominała sobie, aby był utalentowanym pisarzem, jednak… reszta się zgadzała. Mógł przecież wyjechać w młodym wieku z Silver Ring, a jego wcześniejszy życiorys nie obfitował w szczegóły.
Sophie westchnęła. Na razie nic z tym nie dało się zrobić. Musiała się skupić na aktualnych problemach. Musiała sprawdzić gdzie wysiąść i jak stamtąd dostać się do Silver Ring. Okazało się, że jest to miejscowość Rocksville, ale oczywiście połączenia nie było. Za to można było wynająć stamtąd samochód, co zawsze było jakimś wyjściem.
Fotografka spojrzała przez okno zastanawiając się co teraz. Wątpliwości rozwiało pojawienie się konduktora. Zaczepiła go i zapytała dlaczego już nic nie jeździ do Silver Ring.
Konduktor zamyślił się i rzekł.
- Zdaje się że zamknięto ta linię z powodu cięcia kosztów? Jest zamknięta odkąd pamiętam. A pracuję na liniach kolejowych Florydy od czterech lat.

Sophie rozsiadła się w fotelu i ponownie wzięła telefon. Przez chwilę zastanawiała się nad czymś, po czym postanowiła jeszcze trochę pomyszkować po Internecie. Terazz ciekawiło ją, czy coś ważnego nie działo się w Silver Ring… W tym momencie aż zrobiło jej się głupio, że tak nie interesowała się domem...
Ostatnie wydanie lokalnej gazety Silver Ring News było… sprzed pięciu lat. Żadnych sensownych informacji, tylko kilka znanych Sophie nazwisk.
Nieliczne wzmianki jakie można się natknąć w tym na stronie wikipedii wspominając o incydencie Silver Ring i poprzedzającej go akcji FBI zakończonej... śmiercią wielu agentów. Acz... czym była ta akcja i sam incydent, to jest utajnione. Akcja odbyła się jakieś cztery lata temu i od tego czasu Silver Ring jest miastem widmem i podobno obszarem skażonym jakąś bronią chemiczną.
Sophie wystraszyła się nie na żarty. Minęło tyle czasu, a ona to wszystko przegapiła… Co z jej rodzicami…?
Wyłączyła strony w telefonie i wybrała numer domowy mając nadzieję, że wciąż jest aktualny…

-Tak?- odezwał się ciepły głos matki.
- Mamo? - Sophie ucieszyła się słysząc ten głos. - To ja, Sophie.
-Och... Sophie kochanie. Co u ciebie?- zapytała wesoło.
- Aktualnie... To nie rozmowa na telefon. Słuchaj mamo, postanowiłam do was wpaść... Prawdę mówiąc już jestem w drodze.
-Och...- zmartwiła się mama i dodała nieco karcącym i żartobliwym zarazem głosem.- Mogłaś mnie uprzedzić. Przygotowałbym twoje ulubione danie. To kiedy nas odwiedzisz?
- Najpierw muszę dojechać do Rocksville i z niego dopiero do was.
-Daj znać jak się będziesz zbliżała kochanie. Będziemy czekać.- odparła beztrosko mama.
- Dam znać. - obiecała.
- czy wszystko u was dobrze?
-Oczywiście. Dlaczemu miało by być źle. Ojciec co prawda narzeka, ale po prostu nudzi się na emeryturze.- odparła matka.
- Słyszałam, że był jakiś incydent w Silver Ring...
-Incydent? Jaki incydent?- zdziwiła się matka.
- ten, o ktorym pisano w gazecie... 4 lata temu. FBI tam bylo.
-W jakiej gazecie?- głos matki znów wyrażał zdziwienie.- Nie mam pojęcia o czym mówisz kochanie.
- Ach, to było w Internecie... musieli więc bzdurzyć.
-Zapewne kochanie. Nie czytaj wszystkich bzdur które wypisują po tych internetach.- odparła matka
- Dobrze mamo. tęsknię.
-Ja też tęsknię za tobą kochanie.- odparła czule.
- do zobaczenia niedlugo... - Sophie uśmiechnęła się do siebie, po czym rozłączyła.

Dalsza podróż przebiegła bez problemów, chociaż na rozważaniach. Zważywszy, co przeżyła Sophie niedawno te sprzeczne informacje na temat Silver Ring niepokoiły ją… poważnie.
Kiedy tylko wysiadła z pociągu w Rocksville zaczęła pytać miejscowych, gdzie może wypożyczyć samochód. Musiała jak najszybciej dotrzeć do miasta, w którym się urodziła, zobaczyć rodziców...
 
__________________
Writing is a socially acceptable form of schizophrenia.

Ostatnio edytowane przez Zell : 18-07-2014 o 21:59.
Zell jest offline