Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-07-2014, 09:03   #4
wysłannik
Wiedźmołap
 
wysłannik's Avatar
 
Reputacja: 1 wysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputację
- Masz racje, nie mamy innego wyboru - odparł Magnus. - Nie ma najmniejszego sensu spać tutaj albo w lesie skoro przed nami taki dworek. Może nawet właściciele są całkiem przyjaźni albo przynajmniej mogą coś wiedzieć o tych zielonoskórych, ile ich i jak długą tu są. Zwykły mieszczuch nie mieszkałby w takim dworku, a wiec może mamy szczęście i to jakiś miejscowy władyka, więc powinien wiedzieć co się dzieje na jego ziemiach. - powiedział głosem pełnym nadziei poprawiając przy tym ułożenie plecaku.

Magnusowi ciężko było się w tej sytuacji odnaleźć. Był zaniepokojony. Odludny dworek w środku lasu tak naprawdę wcale a wcale nie przyglądał przyjaźnie. Jedno było dobre, że znajdowali się gdzieś w Nordlandzie a nie w Stirlandzie, bo wtedy chyba nawet wolałby walkę z orkami niż noc w dworku.
Magnus nie znajdował się daleko od swego rodzimego miasta Middenheim, ale jednak w Nordnaldzie nigdy dłużej nie był, nie znał w ogóle tamtejszych dróg. Tym bardziej go to niepokoiło, że był zdany na pamięć jego towarzysza Leopold'a. Nie żeby mu nie ufał, nic z tych rzeczy, jednak zawsze lepiej jest, gdy się ma coś do powiedzenia, a tutaj Magnus miał związane ręce. Kompletnie nie miał pojęcia gdzie się znajdował. Do tego te kruki... Gdyby tych kruków latało za nimi stado, to pewnie dlatego, że wyczuły śmierć i łatwy posiłek, ale ten kruk był jeden. Bez wątpienia ich obserwował. Może czegoś chciał? Tego się nie dowiedzieli, bo gdy tylko drużyna zbliżała się do dworku kruk odleciał.
 
__________________
"Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków.
wysłannik jest offline