Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-07-2014, 13:57   #9
Autumm
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Soundtrack

[MEDIA]http://fc06.deviantart.net/fs37/f/2008/272/8/5/Another_crime_scene_by_AndreeWallin.jpg[/MEDIA]

Zbliżała się piąta, kiedy Specter opuścił ponurą bryłę gmachu komendy i wyjechał na opustoszałe o tej porze ulice. Nad Night City powoli wstawał nowy dzień, z trudnością przebijając się przez szare, gęste chmury, wiszące nad miastem niczym milczące memento. Ulice pełne były śmieci - i tych rzeczowych, i tych ludzkich - poniewierających się w nieładzie na każdym skrawku wolnej przestrzeni. Dzień należał do pracy, noc do rozrywki - i tylko takie blade poranki, na chwilę przed świtaniem, były niechcianymi przez nikogo bękartami, zaludnianymi przez nieliczne, dryfujące bez sensu i celu, pogrążone w letargicznym otępieniu dusze, którym nadal wydawało się, że trwa wciąż nieprzeżyte wczoraj.

Wiatr niósł wilgoć i ciszę, przerywaną tylko pełnymi gniewu wrzaskami wron bijących się o resztki wyrzuconego żarcia. To właśnie one, oraz psy, karaluchy, szczury i garstka zapchlonych kotów o oczach lunatycznych szaleńców, patrolowały teraz ulice, przejmując je w swoje niekwestionowane władanie na czas, w którym jedna ludzka fala zdążyła już pochować się do swoich betonowych kryjówek, a druga nie zdążyła jeszcze z nich wypełznąć. Nawet reklamowe neony świeciły blado i bez przekonania, jakby zmęczone nocnym szaleństwem i niegotowe jeszcze na dzienny trud.

Ten okres bezczasu, swoistego zawieszenia, w którym miasto na krótką chwilę zdawało się być puste i martwe, był jednak tylko krótkotrwałym akordem w obrotach tego niestrudzonego mechanizmu jakim było Night City. Specter wiedział, że za godzinę, gdy wybije szósta, miasto na powrót weźmie głęboki oddech i wypluje ze swoich trzewi milionowe masy ludzi, niestrudzenie prące do swoich spraw i zajęć i wciskające się w każdą szczelinę niczym niedające się wytępić robactwo. Spokój poranka był więc tylko złudzeniem; dawał jednak chwilę wytchnienia od szaleńczego pędu mającego się zaraz obudzić życia i zapewniał dość komfortu, by dało się myśleć bez nieustannie atakującego umysł hałasu zapracowanej metropolii.

Deszcz czekał na detektywa niczym zdesperowana dziwka na naiwnego klienta i lunął z całą swoją mocą dokładnie w chwili, kiedy Specter wychodził z samochodu, by dojść do sceny zbrodni. Bez sekcyjnej przepustki nie mógł przejechać przez zaporę z żółtych barier, którymi zagrodzono deptak na niemal całej długości. Nieliczni gapie pochowali się przed deszczem do knajp i klubów, których w okolicy nie brakowało; w perspektywie opuszczonej ulicy, gdzieś daleko, Specter dostrzegł migające czerwienią i błękitem światła policyjnego pojazdu i kilka kręcących się niemrawo ciemnych sylwetek, teraz częściowo skrytych za szarą zasłoną lejących się z nieba strug wody. Do miejsca, w którym odbyła się masakra, miał naprawdę spory kawałek, a uderzające z nieba krople wcale nie zamierzały przestać padać...

 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!
Autumm jest offline