Kto był nad Morskim Okiem pewnie widział wozy z końmi, wyglądające następująco: 300% dopuszczalnej liczby osób na wozie + 2 mokre od potu, zdyszane konie, szorujące kopytami po asfalcie w desperackiej próbie podciągnięcia ciężaru pod górę. Każdy przeciętnie inteligentny człowiek nie będący specem od koni może na pierwszy rzut oka powiedzieć, że te zwierzęta są zamęczane i zmuszane do niewolniczej pracy przekraczającej ich możliwości. Może się to skończyć tak:
Morskie Oko Koń padł z przemęczenia - YouTube
Rok 2009.
Mamy 2014 i znowu to samo...
Kolejny koñ pad³ od upa³u i zmêczenia wioz±c... - wiocha.pl absurd 1134309
Jak widać nic się nie zmieniło.
Może dlatego, że ludzie zbyt mało zrobili, aby coś zmienić? Może nie wiedzieli jak to zmienić?
Ludzie, naród, opinia publiczna - to my.
To także Twój głos i Twoja opinia, Twoja szansa żeby spróbować coś zmienić.
Widok tych zamęczonych koni zawsze doprowadzał mnie do frustracji, ale nie wiedziałam czy cokolwiek mogę na to poradzić, nie zrobiłam nic poza nie korzystaniem z podwózki tymi wozami, i to też doprowadza mnie do frustracji. Pojawiła się szansa, żeby chociaż spróbować, za darmo, bez wychodzenia domu, bez uganiania się za tymi woźnicami z toporem, mieczem czy łukiem.
Zachęcam do podpisania petycji w sprawie likwidacji transportu konnego na trasie do Morskiego Oka.
Ratuj konie | Ratujmy konie z morskiego oka
można też skorzystać z linka ze strony
Ratuj konie | Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt – Viva!
Czy się uda, nigdy nie wiadomo. Wiadomo z kolei, że gdybyśmy nigdy nie próbowali zakazywać barbarzyńskich praktyk tego typu, nadal palono by czarownice. Zachęcam do wsparcia inicjatywy i ratowania koni z Morskiego Oka, to są żywe zwierzęta odczuwające ból, nie maszyny do zarabiania pieniędzy, które można wyrzucić kiedy się zepsują, nie popierajmy milczeniem znieczulicy społecznej na cierpienie i wykorzystywanie żywych istot!
Tego typu problemów na świecie i w Polsce jest mnóstwo, zdaję sobie z tego sprawę, ale dlaczego by nie poświecić 1 minuty przed komputem na wypełnienie petycji i próbę zmiany sytuacji na lepsze? Wybór i tak należy do każdego z nas. Internet pokazał już kilka razy, że opinia publiczna może bardzo wiele zmienić. Przy okazji udanych wakacji, może w górach?