Post jest.
Na początku chciałem podziękować za grę Cold - której postać zginęła, bo Cold nie pisała.
No i chciałem szczególnie ciepło pożegnać Dziadka Zielarza, którego pokerzysta również zginął, bo zagrał o za wysoką stawkę. Niestety, tak to bywa, nad czym ubolewam, bo Malcolm odkrył nieświadomie jedną cholernie ważny element układanki w sesji. Albo świadomie.
W każdym razie - dzięki Ci wielkie za grę, Dziadku Zielarzu.To był kawał doskonałej sztuki grania.
Co do reszty. Zegar jeszcze tyla i nie macie tak dobrze, jak ci, co poginęli
Koszmar jeszcze trwa.
Czas dla Was - tradycyjnie - do kolejnej soboty, czyli do
2 sierpnia 2014r. Moja odpiska - też już tradycyjnie - w niedzielę
Uważajcie na decyzje i wybory, byście nie skończyli jak nieszczęsny Malcolm Godspeed.
Powodzenia.