Dobra, mój post poszedł
Szczyt weny to to nie był, ale uwierzcie, że się starałem po tak długiej przerwie wczuć w sytuację
Również dziękuję całek kompanii za przednią sesyjkę, fajnie się bawiłem, a co więcej miałem okazję poczytać trochę naprawdę niezłych tekstów. Szczególne podziękowania dla Warlocka za doskonałe jak na moje potrzeby zrównoważenie swobody i rygoru