Gdy Grodug zobaczył tunele prowadzące do opuszczonej kopalni, oczy zalśniły mu mocnej niż światło latarni, a na twarzy zagościł szeroki uśmiech. -Niech mnie diabli, jeśli te tunele nie będą istną żyłą złota. - Wybuchł entuzjastycznie. - No bo wiecie Panowie, macie do czynienia z Górnikiem z ponad 30-sto letnim doświadczeniem. Zasoby w tych tunelach mogą okazać się bardzo cenne. Oczywiście, jeżeliby udało się mi je wydobyć.
Wizja ponownego chwycenia za kilof w celu wydobycia surowców mogłaby z pewnością uspokoić skołatane nerwy krasnoluda. Odkąd weszli do tuneli zaczął odczuwać coś bardzo nieprzyjemnego. Zaczynał trzeźwieć. -No, ale jednak w pierwszej kolejności powinniśmy skorzystać z mapy i wyznaczyć sobie konkretny cel na dzisiaj. |