Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2014, 14:55   #16
Gveir
Banned
 
Reputacja: 1 Gveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumny
Chłonę całą rozmowę niczym ćpun. Słowa są mi potrzebne, spotkaliśmy się w tak nierealnym miejscu i złożył mi tak realną przysięgę.
Cooper podchodzi do okna i otwiera je. Powiew powietrza atakuje małe mieszkanie, wywiewając z niego resztki trosk i żalu. Mam dziwne wrażenie, że ten człowiek był tym czego potrzebowałem - do bólu racjonalnym liczydłem, mózgiem, który pomoże mi w ustawieniu całej układanki.
-Musisz wziąć się w garść. Swoją córkę będziesz mógł opłakiwać, gdy to wszystko się skończy. No dobrze. Trzeba od czegoś zacząć
Kiwam głową na te słowa. Gaszę papierosa i zbieram butelki. Wszystkie lądują w koszu, tak samo jak jakiś etap mojego życia.
-Widziałem go w tamtym świecie, ale pamiętam to jak przez mgłę. Czekaj. 7Pack! Firma kurierska. Zdaje się, że ten skurwiel tam pracował.
Będąc w kuchni dobiegają do mnie te słowa. Czyli widział jego twarz.. to punkt zaczepienia.
Wychodzę z pomieszczenia i uruchamiam komputer.
- Jak duże masz kontakty? Co potrafisz i możesz? Kim jesteś z zawodu? Mogę przeczesać kartoteki policyjne, uruchomić pewne kontakty.. nawet te nielegalne. Zdobycie broni tez nie jest problemem. Jeśli pamiętasz tego gościa i coś wywinął, znajdziemy go w kartotece.
Kolejny raz siadam przez sprzętem, ryzykując własną głowę. Z resztą, chuj z nią! Zemsta to zemsta, nic mnie nie powstrzyma.
 
Gveir jest offline