- Mam dziwne przeczucie. Mówi mi, że za tym morderstwem stało więcej niż jedna osoba.
Spoglądam na Thomasa. Kolejna, swobodna właśnie myśl wpadła mi do głowy. - Jesteś policjantem. Na pewno wielu ludziom zaszedłeś za skórę. Czy nie było grupy, której szczególnie zależało na twoim nieszczęściu?
O'Brain kręci się niespokojnie po mieszkaniu ze szklanką wody w dłoni. Musi go nosić po odstawieniu alkoholu. Będę musiał na niego uważać. Przy ciągu jaki przeszedł, najmniejszy kompromis będzie fatalnym powrotem do nałogu. - Z jakiegoś powodu pamiętam scenę: ja przed szafką na ubrania firmy kurierskiej o której mówiłeś. - Czcze gadanie w twoim mieszkaniu niczego nie zmieni. Odwiedźmy tą firmę. Popytamy kto tam ostatnio pracował i czy przypominał wyglądem ciebie. Mogą to uznać za dziwne. Ale co z tego. Kto jak kto, ty masz sposobności by wyciągać z ludzi informacje. |