Twardzi niczym stal.... taaaa jasne
A tak na poważnie to zapraszam wszystkich chętnych do gry.
I drobne sprostowanie, co do Krwawych Blizn, bo wyszło jakby byli szlachetnymi rycerzami.
To bardziej tacy Robin Hoodowie, ale bez oddawania złota biednym. I na bogatych napadają tylko, gdy ci okazują się tyranami.
Wstęp mają wszyscy dobrzy, ale niekoniecznie praworządni. Raczej nie działają z wolą króla. Część jest ścigana listami gończymi.
Nie ma ograniczeń, co do rasy i posiadanych umiejętności, ale najgorsze przestępstwo, jakie może popełnić starający się o przyjęcie to kłusownictwo.
I zdecydowanie nie jest to stronnictwo dla bohaterów ratujących całe królestwo, kontynent czy świat. No i z tym posłuszeństwem też trochę jest przesadzone