Nagle usłyszała szczęk rozsuwanych drzwi, a zaraz potem pospieszne kroki. Za kratami pojawiła się postać, którą mimo słabego światła Uriel rozpoznała od razu. To ta drollka z baru! Teraz już nie tak wystrojona, miała na sobie biało-granatowy, obcisły kombinezon – podobny do tych, które nosili załoganci Cerberusa.
- Ciii – kosmitka mrugnęła podwójnymi powiekami – Mam dla Ciebie propozycję.
- Wrobiłaś mnie – wysyczała ze złością Asari.
- Bynajmniej – oburzyła się drollka – Sama prosiłaś się o lanie. Samotna, forsiasta, napalona i do tego coraz bardziej pijana. Ciesz się, że żyjesz. Masz jednak spory problem, trafiłaś w łapy Handlarzy Niewolnikami. Zostaniesz wysłana gdzieś poza obręb władzy sojusz i sprzedana, chyba że…
- Chyba że?
- Chyba, że mi pomożesz. Zwą mnie Thova. Jestem sentinentalem, łączę moc biotyczną z techniczną. Generalnie programuję statki, ale przyznam… że mam już dość tej roboty i… metod działania Handlarzy. Udało mi się dogadać z AI jednego statku. Jest skłonna pomóc mi uciec w zamian za uwolnienie jej załogi – obecnie uśpionej na pokładzie. Jednak żeby opuścić Norę, jak ładnie nazwali swój hangar Handlarze, trzeba otworzyć wiatę. Ivy – tak nazywa się ta AI – nie ma dostępu do głównego komputera. Potrzebuję więc… rozumiesz sama… mocnego pierdolnięcia biotycznego, żeby otworzyć drogę Ivy i nam. Sama nie dam rady, ale Asari… jesteś odpowiedzią na moje modlitwy. Razem mogłybyśmy nawet wysadzić te cholerne wrota. Pomożesz mi… i sobie?
Drollka ponownie mrugnęła powiekami, czekając w napięciu na odpowiedź Uriel
__________________ Konto zawieszone. |