Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2007, 17:03   #4
Nightcrawler
 
Nightcrawler's Avatar
 
Reputacja: 1 Nightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemu
Czarny, masywny samochód z czerwonym promienistym słońcem na masce zatrzymał sie gwałtownie na jednej z wydm przed Las Vegas. Zapadał zmrok i kierwocę wozu uderzyła kakofonia blasków. Zmróżywszy oczy, mężczyzna wyrzucił z siebie gniewnie:
-Baka - - po czym z ociąganiem zastartował ponownie pojazd i ruszył na spotkanie świetlistego molocha...

Marnotrastwo - jęczał do siebie jadąć powoli ulicami zalanymi ferią barw. Rzenada...
Zatrzymał się spokojnie pod telebimem z przebojem Króla. Otwierajać drzwi siegnął po katane ukrytą w wypolerowanym Saya i wysiadł z samochodu, zatrzaskując go za sobą.

Niewielkiej budowy mężczyzna o jawnie orientalnej karnacji i rysach twarzy od razu przyciągnał uwagę kilku ludzi. Dziwił jednak bardziej strój. Wysokie, skórzane, wojskowe buty w które wpuszczone były nogawki bojówek koloru Khaki. Wojskową kurtkę z jedną tylko naszywką Posterunku i drugą , najwyraźniej przed wojenną - oddzialał od spodni szeroki szary pas. Za niego, ostrzem do góry zatknięty był miecz. Pagony zaś świadczyły o stopniu Kaprala w/g standardów US Army.

Azjata przeczesując otwartą dłonią krótkie wąsy burknął:
- Aha to Ty tak wyglądałeś - gupio jakoś- skrzywił się dziwnie. Już miał odwrócić się na pięcie i wrócić do wozu, gdy rzednacy tłum ujawnił plakaty znajujące sie pod ekranem. Spojrzał na nie z lekkim osłupieniem.
Kore wa nani... ? no tak najciemniej pod latarnią- szybko przestał wybałuszać oczy na plakat i zlustrowawszy jeszcze dwóch pozostałych gapiów odsunął się o dwa kroki, po czym ruszył powoli w stronę samochodu.

Wsiadłszy do pojazdu umieścił miescz za szybą i obserwując nieznacznie raz, to pięknie utrzymaną Corvette, to starszego mężczyzne ruszył na północ...
 
__________________
Sanguinius, clad me in rightful mind,
strengthen me against the desires of flesh.
By the Blood am I made... By the Blood am I armoured...
By the Blood... I will endure.
Nightcrawler jest offline