Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-08-2014, 12:15   #28
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Ciepłe krasnoludki połaskotały go w pośpiechu prosząc o odrobinę ruchu. Głos z wbudowanej słuchawki brzmiał słodko niczym karmelowa masa na języku po uprzednim wypaleniu dwóch blantów. Specter siedział przed chwilę jak głupek i próbował sobie wyobrazić do kogo mógł należeć ta pociągająca mowa. Uprzednio z Juniorem pracowała jakaś stara jędza , która przeszła już na emeryturę o czym zawsze marzyła na głos. To pewnie nowa asystentka , piękna ozdoba pracy. Ted rozmarzył się zazdroszcząc kumplowi , aż nagle poczuł ukłucie zimna na karku. Podrapał się w tym miejscu czując rosnący niepokój.

Co jeśli to był ten przeklęty fembot? Gdyby jakoś przeżyła i Junior właśnie zbiera jelita z podłogi a ona tak diabelsko mami mój umysł próbując mnie dorwać. Chce mnie zlikwidować, mogła przecież mieć zapasowe systemy, to pieprzona pułapka. Kula tylko ją chwilowo wyłączyła. Maszynie nie można sprawdzić pulsu i stwierdzić zgon. Agent stuknął kilka razy po blacie czując jak kurczy mu się żołądek , rozejrzał się za kimkolwiek kto mógłby podzielić jego obawy. Nagle zrozumiał iż robi się paranoiczny, choć obawa tylko się zamaskowała. Za dużo amfy, za mało snu. Chciał wychylić jeszcze jeden kieliszek czystej , ale musiał prowadzić.

Poszedł jeszcze do Sterlitza i spytał go o Okaine`a. To co usłyszał bardzo go zaskoczyło. Specter poczuł się winny swoich uprzedzeń , czując niemały szacunek względem chłopaka. Chciał poklepać mu go po ramieniu z wyrazami gratulacji , ale kiedy tylko spojrzał w jego stronę lekko się ruszając zdało mu się , że psycholog wbija mu wzrokiem sztylet prosto między oczy.

Miał już wychodzić i udać się do kostnicy sprawdzić swoje najgorsze obawy, gdy iglasty głosik paranoi jeszcze kazał mu spytać się stojącego w pobliżu technika.

-Sorry panowie. Macie podobno sporo nagrań. Czy na którymś z nich sprawczyni powiedziała cokolwiek? Jakaś choćby najmniejsza próbka głosu?- powiedział zakładając ręce na biodra i nerwowo postukując nogą.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 19-08-2014 o 13:16.
Pinn jest offline