Oj tam, ale fizyka to jedyne o co można mieć pretensje. Zwierzęta i rośliny, to że tak powiem, comes with the territory
a w sumie co do mieszanki sci-fi i fantasy nie mam kompletnie nic przeciwko. Po prostu nie lubię, jak się wciska sci-fi do istniejącego fantasy. Grałem w jedną sesję w FR która mnie traumatyzowała.